Eugeniusz – pierworodny prezydenta
Stefan Artwiński sprawował funkcję prezydenta Kielc w latach 1934-39.
Pomimo tego, że miał żonę Marię i troje dzieci, od 1919 r. mieszkał w mieście samotnie.
Pogłoski mówiły, że był kobieciarzem.
W depozycie muzealnym znajdziemy mnóstwo kartek pocztowych z pozdrowieniami dla pana prezydenta od pięknych kielczanek.
Jaka była prawda? Stefan zabrał ją ze sobą do grobu.
Wiadomo jedynie, że z rodziną utrzymywał jedynie kontakt listowny.
Jego syn Eugeniusz, jeszcze w latach szkolnych działał w Polska Partia Socjalistyczna (PPS).
Z czasem, rosyjska policja wpadła na jego trop.
Rodzicie, starając się ratować dziecko podjęli decyzję, że Maria wyjedzie z dziećmi do Krakowa.
Natomiast Stefan – zaangażowany w polityczne życie miasta – pozostanie w Kielcach.
Ta rozłąka sprawiła, że wspólne życie już im się nie układało.
Aczkolwiek, trzeba przyznać, że Artwiński senior cały czas pisał do najbliższych – głównie o codziennych sprawach i mniejszych błahostkach.
Natomiast kiedy dzieci dorosły, listy dotyczyły poważniejszych kwestii: posagów, pieniędzy, posagów, itp.
Eugeniusz Artwiński – pierworodny syn prezydenta Kielc
Najstarszym z całej dziatwy był Eugeniusz – urodził się w 1892 r. w Warszawie.
Po przeprowadzce rodziców do Kielc, wziął udział w strajku szkolnym w 1903 r.
Konsekwencją tego było wydalenie ze szkoły niesfornego młokosa.
Później pobierał nauki w gimnazjum i w 1909 r. udało mu się ukończyć Szkołę Handlową.
Z kolei w 1916 r. ukończył wydział medyczny na Uniwersytecie Jagiellońskim.
Co ciekawe, w swoim życiorysie pisał, że jeszcze przed wybuchem I wojny światowej przeprowadzał ćwiczenia wojskowe w oddziałach strzeleckich.
Już po wojnie służył w wojsku i doszedł nawet do rangi kapitana.
Eugeniusz Artwiński odnosił sukcesy również w medycynie – był wziętym psychiatrą.
W latach 20-tych został dyrektorem szpitala św. Łazarza w Krakowie.
Z kolei w latach 30-tych starał się o profesurę na Uniwersytecie we Lwowie.
I w 1936 r. objął tam katedrę psychiatrii i neurologii.
Warto dodać, że równocześnie pełnił funkcję dyrektora kliniki neurologicznej we Lwowie.
A także był prezesem Towarzystwa Wiedzy Psychiatrycznej.
Kiedy wybuchła II wojna światowa, dostał ataku serca.
Po śmierci ojca w listopadzie 1939 r. jego stan jeszcze bardziej się pogorszył.
Matka zmarła w 1948 roku.
Eugeniusz zakończył swój żywot bezpotomnie we wrześniu 1944 r. – dwa miesiące po odbiciu Lwowa przez Armię Czerwoną.
Jego małżonka, Wanda z domu Drozdowska, po śmierci męża wróciła do Krakowa.