Categories CIEKAWOSTKI

Jak to z browarem było

Jak to z browarem było…

 

Wśród miejscowych, miejsce to nazywane jest wzgórzem Apaczów.

I nie, nie z powodu jakiegoś rezerwatu dla czerwonoskórych Indian.

Powodem są czerwone twarze amatorów złocistego trunku, którzy lubili tam zakotwiczyć na kosztowanie trunku.

Ale jeżeli weźmiemy pod uwagę historię tego miejsca, może nie powinniśmy się temu dziwić.

W końcu to okolice, w których mieścił się niegdyś najnowocześniejszy w Polsce browar i dom Teodora Karscha.

Pierwotnie teren ten należał do ogromnego, rozciągającego się aż do Sukowa biskupiego folwarku zwanego Psiarnią.

Został on upaństwowiony pod koniec XVIII w. – podobnie jak inne dobra krakowskich biskupów.

W 1847 r. Aleksander Dunin Borkowski został mianowany budowniczym powiatu kieleckiego.

Natomiast w 3 lata po tej nominacji otrzymał w wieczystą dzierżawę ową posiadłość na wzgórzu.

Borkowski wybudował tam kilka znaczących obiektów z dworem na czele.

A oprócz tego: oficynę, wozownię oraz stajnie.

Natomiast od południowej strony założył ogród.

 

Początki browaru i… teatru

 

W 1868 r. Borkowski w wyniku załamania się jego „kariery zawodowej” musiał odsprzedać posiadłość Ludwikowi Stumpfowi.

Stumpfowie byli przemysłowcami pochodzącymi z Radomia.

Nowi właściciele na zakupionych włościach wybudowali w latach 1869-1872 browar.

Projekt powierzono Ksaweremu Kowalskiemu.

Po ukończeniu prac, był to jeden najnowocześniejszych tego typu obiektów na ziemiach polskich.

W latach swojej świetności browar zatrudniał ponad 60 pracowników.

W 1878 r. zyskał on parowy napęd o mocy 35 koni.

Ciekawostką obyczajową z tego okresu jest fakt, że Ludwik Stumpf zakochał się bez pamięci w jednej z warszawskich aktorek.

W Kielcach funkcjonował wówczas Teatr Ludwika.

Jednak dla wielkomiejskiej diwy był – delikatnie mówiąc – dosyć skromny.

Wobec tego, zakochany przemysłowiec postanowił wybudować dla swojej lubej obiekt z prawdziwego zdarzenia.

I tak powstał dzisiejszy… Teatr im S. Żeromskiego.

 

Nowy właściciel

 

Pod koniec XIX w. dwór oraz browar nabył inny radomski przemysłowiec – Teodor Karsch.

Dobudował on oficynę od strony wschodniej.

A jak to z browarem było? Dalej z powodzeniem warzył złocisty trunek.

Jednak do czasu – po 1916 r. produkcja zaczęła podupadać.

Infrastruktura zaczęła z wolna zaczęły obracać się w ruinę.

Po II wojnie światowej budynki gospodarcze wywłaszczono i przeznaczono na magazyny.

Część obiektów natomiast całkowicie rozebrano.

Z kolei sam dwór w 1958 r. przejęło państwo.

Warto pamiętać także fakt, że w dworze pomieszkiwał Jan Stykawspółtwórca Panoramy Racławickiej.

Teściowa Styki była siostrą Ludwika Stumpfa.

Zobacz również