Jak inwestować w złoto
Inflacja zaczyna bić rekordy, ceny rosną w zastraszającym tempie i właściwie nie ma domu, w którym nie prowadzono by codziennych dyskusji o tym, jak bardzo jest drogo.
Przerażają nas nie tylko ceny, ale przede wszystkim to, jak bardzo tracą na wartości nasze oszczędności.
Gromadzone przez lata, na czarną godzinę, na przyszłość czy na emeryturę z dnia na dzień warte są coraz mniej.
Może warto postawić na cenne kruszce – jak inwestować w złoto?
Dlaczego warto inwestować?
Pieniądz papierowy działa na zasadzie pewnej umowy, co oznacza po prostu, że wart jest dokładnie tyle, na ile wyceniamy go my, ludzie.
Tyle że przeciętny Kowalski nie ma w tej sprawie nic do powiedzenia, w przeciwieństwie do rządzących danym krajem.
To rząd decyduje, ile pieniędzy jest na rynku, ile należy po prostu dodrukować, wreszcie rząd decyduje o wymianie waluty na inną.
Musisz sam odpowiedzieć sobie na pytanie, w jakim stopniu i zakresie ufasz swojemu rządowi i temu, że to on zadba o wartość twoich oszczędności.
A jak jest ze złotem?
Inaczej. Złota nie da się dodrukować – jest go na świecie ściśle określona ilość.
W tej chwili jest to około 192 tysiące ton.
Blisko połowa złota znajduje się w biżuterii, kolejne nieco mniej niż 20% trzymają w swych zasobach banki centralne, kolejne 20% to sztabki i monety inwestycyjne.
Reszta to ETF i fundusze oraz tzw. inne. Czy należy się martwić, że ilość złota nagle wzrośnie? Absolutnie nie.
Nie tylko jego zasoby są mocno ograniczone, ale też ceny wydobycia wciąż rosną.
Jak inwestować w złoto?
Oczywiście, ludzie kochają komplikować sobie życie.
Inwestowanie w złoto także nie musi być banalnie proste.
Możemy kupić akcje kopalni złota, fundusze, które odzwierciedlają jego wartość na rynku czy inne papiery wartościowe.
Pamiętajmy jednak, że kiedyś mogą mieć tylko wartość papieru, na którym zostały wydrukowane…
Tymczasem, aby inwestowanie miało sens, trzeba kupić złoto fizyczne, takie które można wziąć do ręki.
Proste, zastanów się, ile będzie wart słoik z akcjami zakopany w ogródku za 50 lat? A ile ten ze złotem?
Kiedy kupić złoto?
Złoto to inwestycja długoterminowa, która kiepsko nadaje się do jakichkolwiek spekulacji.
Nie oznacza to, że jego cena się nie zmienia. Są takie sytuacje, gdy cena złota rośnie.
To chwile, gdy rośnie inflacja, ludzie są niespokojni, sytuacja gospodarcza niestabilna.
A na horyzoncie rysuje się gospodarcza recesja, a dookoła coraz więcej konfliktów społecznych.
W takich trudnych sytuacjach złoto wydaje się każdemu bezpieczną przystanią.
A więc zainteresowanie nim rośnie, a co za tym idzie, rośnie też cena.
Nie zapominaj, że zakup obarczony jest spreadem: musisz zapłacić marże dealerowi przy sprzedaży, tak samo jak i przy odkupie.
Zwykle sumarycznie to około 7%, a to sprawia, że spekulacja jest zupełnie nieopłacana.
To kolejny argument za tym, że inwestujesz w złoto tylko ten kapitał, który planujesz zamrozić na wiele lat.
Inwestowanie w złoto – co kupić?
Zdecydowanie, jeśli planujesz zakup złota, musisz sięgnąć po monety bulionowe lub sztabki inwestycyjne.
Wiele zależy od tego, ile pieniędzy planujesz zainwestować.
Miara złota to uncja trojańska, czyli około 31 gramów.
Oczywiście, na rynku znajdziemy monety mniejsze, ale to zakup nieopłacalny, bo marża jest zbyt wysoka.
Generalnie, im mniej złota w pojedynczym produkcie kupujesz, tym cena będzie wyższa.
Najlepsze rozwiązanie na początek to monety inwestycyjne o wadze jednej uncji.
Nie są to monety o jakiejkolwiek wartości kolekcjonerskiej, bo produkowane są tylko i wyłącznie dla złota, które w sobie zawierają.
Rocznik jest całkowicie nieistotny, istotna jest waga i w minimalnym stopniu marka, wiarygodność producenta.
Wybór nie jest wielki, bo najkorzystniejszy zakup to te monety, które są popularne:
- Południowoamerykański Krugerrand,
- Kanadyjski Liść Klonowy,
- Wiedeński Filharmonik,
- Amerykański Orzeł.
Najbezpieczniej kupować je oczywiście z bezpiecznego źródła – https://finansepersonalne.pl/najtansze-monety-bulionowe/
Tymi monetami jest najprościej obracać i praktycznie zawsze znajdziemy na nie kupców.