Kielecki scyzoryk

Kielecki scyzoryk

Kielecki Scyzoryk

 

Kieleckie scyzoryki, albo gorzej – kieleckie siekiery, to przydomek, który funkcjonuje od dawna w opisie mieszkańców Kielc i kieleckiego.

Nie wiadomo, jakie czynniki wpłynęły na jego powstanie, ale wiadomo, kiedy zostało użyte po raz pierwszy w dostępnych materiałach pisanych.

Było to w roku 1911 – Tadeusz Włoszek, kustosz Muzeum Polskiego Towarzystwa Krajoznawczego w opisie jednego z eksponatów tam się znajdujących, podkreślił, że otrzymał go od dwóch młodych chłopców. 

Nazwał ich właśnie kieleckimi scyzorykami.

Tak odległa w czasie wzmianka musi oznaczać, że przydomek obecny był w języku znacznie wcześniej. 

 

Kielecki Scyzoryk – geneza

 

Ponieważ trudno jest z całą pewnością prześledzić historię przydomka, można tylko pokusić się o przywołanie kilku ważniejszych faktów.

Historie te mogły rzeczywiście wpłynąć na takie postrzeganie mieszkańców kieleckiego.

Najważniejszy ślad prowadzi do charakterystyki samego regionu, który na przełomie XIX i XX w. stanowił ważny ośrodek przemysłu metalowego.

Trzy województwa: świętokrzyskie, mazowieckie i łódzkie tworzyły Zagłębie Staropolskie, w którym wyróżniały się aż 84 zakłady metalowego przemysłu przetwórczego.

Produkowano w nich gwoździe, łańcuchy, blachy czy całe instalacje, obok nich funkcjonowały świetnie prosperujące niewielkie odlewnie. 

Wśród tej ogromnej na stosunkowo niedużym obszarze grupie podmiotów, można znaleźć sześć fabryk galanterii metalowej.

Wśród których wyróżniała się fabryka Gerlach rodziny Kobylańskich, zlokalizowana w powiecie opoczyńskim.

Oraz fabryka Lucjana Wójcickiego, znajdująca się w Przedborzu, w województwie koneckim.

W tej samej miejscowości prosperowała jeszcze jedna fabryka braci Wajnmanów.

Wszystkie one produkowały m.in. koziki, noże i scyzoryki.

Do tej grupy najbardziej znanych podmiotów zalicza się również kielecką fabrykę Granat czy Suchedniowską Hutę Ludwików, produkującą hełmy oraz szable.

Mnogość produkcji jednego asortymentu musiała mieć wpływ na popularność tej „białej broni” i jej obecność w kieszeniach mieszkańców kieleckiego.

Warto tymczasem przywołać również fakt nazywania scyzorykiem szabli

Z tym zastępczym terminem spotykamy się w utworze Adama Mickiewicza – Pan Tadeusz, autor nazywa scyzorykiem szablę Gerwazego.

A to natomiast może oznaczać jeszcze dłuższą historię przydomka w odniesieniu do kielczan. 

Przyjmując, że przydomek nazywający mieszkańców kieleckiego scyzorykami powstał na bazie dobrze prosperującego przemysłu metalowego.

Łączenie go z zapalczywością i awanturnictwem mieszkańców województwa kieleckiego jest niesprawiedliwe i nie oddaje ich charakteru. 

5/5 - 1 głosów